Patronka i hymn
Ludwika Wawrzyńska (1908 - 1955)
Ludwika Wawrzyńska urodziła się 22.04.1908 w Warszawie. Od dziecka marzyła o zawodzie nauczycielki, ale uległa prośbom rodziców i zaczęła studiować farmację. Szybko jednak zrezygnowała z tego kierunku i wstąpiła na Wydział Filologiczny Uniwersytetu Warszawskiego. Rok później z powodu złych warunków materialnych, opuściła uczelnię i podejmowała się różnych zajęć. W czasie II wojny światowej z zapałem uczyła młodzież gimnazjalną na tajnych kompletach. Po wojnie ukończyła szkołę pedagogiczną i została zawodową nauczycielką. Po kilku latach intensywnej pracy choroba gardła uniemożliwiła jej kontynuowanie pracy w zawodzie nauczycielki. Nie poddała się jednak i po ukończeniu kursu kierownika świetlicy, zaczęła pracować na świetlicy. Zostaje zatrudniona w SP nr 10 TPD w Warszawie, nie przeczuwając, że będzie to jej ostatnie miejsce pracy... Kiedy usłyszała krzyk płaczących dzieci, dobiegający z płonącego się budynku, bez namysłu wbiegła do domu i uratowała z płomieni czworo dzieci, sama ulegając poparzeniu III stopnia. Po kilku dniach zmagania się z ranami, zmarła. Zginęła ratując życie 6 miesięcznej Ani Sowul, 2 letniego Ryszarda Sowula, 3 letniej Elzbiety Sowul oraz 3,5 letniego Marka Kazimierczaka
Nadanie imienia Ludwiki Wawrzyńskiej odbyło się 30 listopada 1985 roku. Wśród rozpatrywanych kandydatów byli jeszcze Jan Henryk Dąbrowski i Maria Konopnicka. Jednak po przeczytaniu wiersza polskiej noblistki w dziedzinie literatury Wisławy Szymborskiej pt.: "Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej", społeczność szkolna wybrała ją na patronkę naszej szkoły.
Hymn szkoły
Muzyka i słowa: Leonard Stanicki
Kochać ludzi to jest wielka sprawa
miłość bliźnich w sercu mieć.
Pamiętaj, życie Twoje to nie jest zabawa,
to jest wielka trudna rzecz.
Gdy coś komuś grozi gdzieś,
bez wahania pomoc nieś.
Pani Wawrzyńska to co najdroższe miała,
dzieciom dała życie swe.
Ref:
Oddaj cześć, głowę skłoń,
symbolicznie Jej ucałuj dłoń.
Zawsze też w sercu miej
bohaterski czyn patronki swej.
Z czynu Jej przykład bierz,
swoje siły na zamiary mierz.
Życiem swym dobrze rządź
i dla ludzi zawsze mądrym, dobrym bądź.
Trzeba w sobie iskrę hartu wzniecić.
Opanować ludzki strach.
By wskoczyć w ogień
wtedy, gdy wołają dzieci,
gdy płonący spada dach.
Tutaj ogień, a tam krzyk,
nie pomoże przecież nikt.
Wskoczyła w ogień
i wyniosła czwórkę dzieci,
dając w zamian życia nić.
Ref:
Oddaj cześć, głowę skłoń, ...